Archiwum luty 2004, strona 1


lut 22 2004 Piosenka dedykowana wszystkim mietkom na...
Komentarze: 1

 1.
 Piosenka którą śpiewamy jest o Mietku, pijaku.
 Dedykujemy ją wszystkim Mietkom na świecie !
 AYEAH, CHECK THIS OUT !!!
 Dziś wam zaśpiewamy o Mietku żulu, co wciąż alkochol pił do bólu
 Cztery sikacze za swym łóżkiem trzymał, pił je a potem pod stołem kimał.
 Pił wódkę w każdej wolnej chwili, miał we krwi chyba z 6 promili,
 Wciąż pijany był lub kaca miał, chodził jak za wężem przez nogawkę lał.
 Co dzień pod sklepem z kumplami był, pili póki im starczyło sił,
 Bo trzeba wiedzieć, że Mietek żul najwiękrzy spust na wieczka chyba miał najokrąglejszy.
 W swym mieszkaniu gdy na łóżku spał pustą flaszkę za pazuchą miał
 I tak w końcu powoli stało się to, Mietek, tak stoczył się na samo dno.

 Ref.:
 Mietek ciągle chlał, chodz wytrzeźwieć chciał,
 Bóle brzucha miał więc do klopa gnał i do późna srał.
 A gdy rano wstał, sucho w gardle miał, denaturat brał i do gęby lał - do południa s**ł.

 2.
 Mietek spiryt litrami pił ciągle mu się urywał film,
 Wódkę pił i wódką lał, człowiek wódka taką ksywkę miał.
 W swoim domu co niedzielę, sam wypijał wina sześc butelek.
 Alkohol to był jego raj w którym żył, gdzie zalany był,
 Pił bez pamięci wódkę z butelki, znów brzuch go bolał więc gnał do łazienki.
 Był bardzo chudy, ręce miał sine i zimne wszystko od tej wódy,
 Nie jadł nic, chory żołądek miał choć wytrzeźwieć chciał
 I co z Mietkiem o tym każdy wie, leży zalany na samym dnie.

 Ref.:
 Mietek ciągle chlał, chodz wytrzeźwieć chciał,
 Bóle brzucha miał więc do klopa gnał i do późna srał.
 A gdy rano wstał, sucho w gardle miał, denaturat brał i do gęby lał - do południa spał.

 Mietek chamie wódki nie dostaniesz chodź kaaaaaaaac coraz większy jest.
 Mietek ciągle chlał - choć wytrzeźwieć chciał - bóle brzucha miał - więc do kibla gnał x2

piter_2 : :